piątek, 21 stycznia 2011

Jestem chora. Przedwczoraj prawie zemdlałam na religii. Mam zespół wazogeniczny, niskie cieśnienie, zimne ręce, skłonność do mdlenia w dusznych miejscach i wiele innych objawów.
W kwietniu jade na koncert "The Analogs" w Legnicy, nie mogę się doczekać!
Nudo na moim blogu, wiem. To dlatego, że codziennie wracam ze szkoły o 5 PM, i umieram.
Na koniec semestru średnia ocen dobra.

Jestem w miłości. Nie nazywa się Romeo. Ta osoba ma niesamowity uśmiech, dołeczki gdy się śmieje, zimne dłonie i wzdycha gdy mnie przytula. Juliusz.

Dzisiaj wysłali moje nowe Dr. martens, wieczorem postaram się wam je pokazać.
Całuje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz