sobota, 3 lipca 2010

Ciao Marija

Długo mnie nie było, ale to z powodu pobytu w szpitalu. Miałam zapalenie prawego płuca. dzisiaj czuje się wyśmienicie, i nie widzę przeszkody żeby siedzieć w domu, ale mama nalega i twierdzi iż muszę się wykurować do końca. Podobno zapalenie płuc leczy się do 3 miesięcy:O Dzisiaj spędziłam dzień z Marią. Było strasznie gorąco! Zaprosiłam ją na lunch. Ja wszystko przyrządzałam i jestem z tego powodu dumna. Zrobiłam pizze na chlebku pita i sałatkę coleslaw i orzeźwiającą lemoniadę. Cały dzień siedzę na ogródku, robi się chłodno, a zaraz chyba jadę na grilla do znajomych. Muszę zrzucić 2 kilo, to przez ten szpital. Zero ruchu i antybiotyki... ciao.










Maria

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz